Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)   




Z nimi chce się działać Powrót do listy

„AleBabki” stanęły na drugim stopniu podium. Zasłużenie. Bo potrafią jak nikt obudzić w ludziach chęć dzielenia się – nawet tym co najcenniejsze. Same dzielą się z innymi wiedzą, czasem, umiejętnościami.

W zeszłym roku tematem był szpik. „AleBabki” ledwo zdążyły zarejestrować stowarzyszenie, a już za namową jednej z koleżanek udały się do Poznania na szkolenie dla potencjalnych dawców szpiku. Kilka godzin i rejestr dawców wzbogacił się o kilkanaście nowych nazwisk. Na odbywającym się chwilę później festynie w Ryczywole zainicjowały akcję szukania dawców. Wcześniej opracowały kampanię mającą ją promować. Efekt przerósł oczekiwania, bo podczas jednej imprezy w małej wsi na rejestrację namówiły 111 osób. To więcej niż udało się organizatorom w Szczecinie podczas ważnego meczu. Poczuły się dumne, kiedy gratulacje złożył im sam DKMS – fundacja zajmująca się tworzeniem bazy dawców szpiku. Tak im zaufał, a one tak zidentyfikowały się z ideą poszukiwania dawców, że triumfalnie powtórzyły akcję.

Nie dają za wygraną

– W tym roku – na festynie rodzinnym w Ludomach 18 czerwca. Kolejną weryfikację przeszłyśmy pozytywnie, dostałyśmy świetnego koordynatora. W dwóch namiotach udało się nam zarejestrować 30 osób na małym, kameralnym pikniku rodzinnym. Tylko dlatego, iż zadbałyśmy, aby z reklamą wejść na samym początku imprezy – opowiada o kolejnej niewiarygodnej akcji Dagmara Gruchot, prezes stowarzyszenia „AleBabki".

Koleżanka mówiła jej przed festynem: „Dagmara, tam nie będzie ludzi. Może trzech, góra czterech się wam zarejestruje”. A ona jej na to: „Zawsze warto przyjechać”. Nie poddały się i znów wygrały.

– U nas stało się już tradycją, że jak coś się dzieje, to „AleBabki” tam są. Każdy pyta: „Robicie coś, będziecie?” – opowiada prezes.

Z wioską na rowerach...

Bawią się z sobą, bawią się z innymi, chociażby podczas festynu ich autorstwa pod hasłem „Powitanie lata podchodami”. Niedawno zorganizowały bliźniacze „Pożegnanie lata podchodami”. Zamiast pieszej imprezy przerzuciły się na rowery. „AleBabko- we” kamizelki odblaskowe zostały rozdane uczestnikom podchodów. Na trasie siedem punktów kontrolnych, zadania, łamigłówki i, oczywiście, własnej roboty poczęstunek – bułki z pieczarkami, placek ze śliwką, żurek i domowa lemoniada.

...i w szynobusie

Latem do Ryczywołu zajechał też niezwykły pociąg. Stowarzyszenie z Obornik raz w roku organizuje przejazd szynobusem dawno nieczynną linią kolejową przez wielkopolskie wsie między Poznaniem a Lubaszem. Stacja w Ryczywole była jednym z punktów na tej trasie, a „AleBabki” miały ambicję powitać w ciekawy sposób zatrzymujący się tam pociąg. Stacja okazała się jednak przystankiem także w czasie – członkinie stowarzyszenia przebrały się bowiem w stylu lat 20. ubiegłego wieku i witały gości. A Dagmara Gruchot podróżującym w pociągu opowiedziała o historii i działaniach stowarzyszenia. Podróżujący zaskoczeni byli strojami. Natychmiast wyjaśniono im, że mają związek z niedawnymi obchodami 590-lecia powstania Ryczywołu. Z tej okazji stowarzyszenie „AleBabki” wspólnie z innymi lokalnymi organizacjami w oryginalny sposób uczestniczyło w rocznicowym wydarzeniu. Na rynku nie tylko pojawili się mieszkańcy w strojach sprzed epoki. Mogli przysiąść na aromatyczną kawę z ciastem w kawiarenkach stylizowanych na lata 20. ubiegłego wieku.

„AleBabki” wiedzą jak się ubrać. Ale wiedzą też, że są tacy, którzy nie mają na co dzień wyboru, w czym pokażą się światu. Dlatego zorganizowały trzy akcje pod hasłem „Dam ciuch”. W jej ramach czuwały nad redystrybucją odzieży używanej z Polski i zagranicy, ale też namawiały mieszkańców na zrewidowanie swoich szaf i podzielenie się ich zasobami z innymi. A w spektrum ich uwagi jest nie tylko człowiek, ale i zwierzę. Już dwa razy wsparły pobliskie schronisko „Azorek”. Przeprowadziły w Ryczywole zbiórkę karmy. „AleBabki” odwiedzili już stylista i brafitterka. Dziś już wiedzą, jak ważny dla zdrowia i prawidłowej sylwetki jest dobrze dobrany biustonosz. Wiedzą też, jaką nałożyć pomadkę i w jakim cieniu im najlepiej.

Zajęły drugie miejsce w konkursie „Kobiety na start”. Udział w nim, jak powiedziała Dagmara Gruchot, poszerzył spektrum możliwości. Obiecują, że to wykorzystają.

 Karolina Kasperek

Galeria zdjęć