Okładka Gospodyni nr 6 2024 rok

Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)  

Okładka Gospodyni nr 6 2024 rok



Gospodyni nr 5/2024 w sprzedaży . Powrót do listy

Kocham przedświąteczny chaos

Za chwilę startuje przedświąteczna gorączka, wręcz bym powiedziała, że Święta Katarzyna chaos zaczyna. Przygotowania do świąt i związane z tym tzw. kłopoty tworzą niepowtarzalny klimat końca roku, okraszony setkami światełek, zapachem cynamonu i świerku, sączącymi się z głośników dźwiękami świątecznych utworów. A jednak to czas magii, prezentów, spotkań, całusów i dobrej zabawy. Niech tak będzie!

Wiem, wiem, to też napięcia i spięcia. Zakręceni, przepracowani, próbujemy złapać oddech, a tu jeszcze trzeba stanąć w jednej, drugiej, trzeciej kolejce, podjąć decyzję, jakie śledzie, co na obiad pierwszego dnia świąt, a co drugiego, jaki prezent temu czy tamtemu. Wydawałoby się, że ostatnio wciąż staramy się sobie wmawiać, że to nie jest najważniejsze, że oczekiwanie na Boże Narodzenie to nie czas na trzepanie dywanów, mycie szafek i okien. Ale tak robiły nasze babcie, mamy, musiało być czysto, to dawało satysfakcję i pozwalało na beztroskie nicnierobienie w czasie świąt. Czy my też musimy? Nie musimy, ale możemy nie tylko sprzątać i gotować, ale również planować przyjemności, które stworzą klimat świątecznego oczekiwania.

Planowanie jest dobre. Zwłaszcza zasada „mniej znaczy więcej” daje znakomite efekty. Polska Wigilia ma ustalone menu, choć różne w zależności od regionu, jednak raczej wiadomo, co ma być. Pierogi można zrobić wcześniej i zamrozić, rybę kupić i wrzucić do zamrażarki jeszcze w listopadzie, nie piec pięciu ciast, bo to na boczki szkodzi i mniej się wyrzuci.

Dobra jest zasada trzech dni: pierwszego kupujemy, drugiego marynujemy i przygotowujemy, np. nadzienie do uszek, trzeciego pichcimy. Między pierwszym a drugim dniem może upłynąć jeszcze kilka, to nie maraton.

Warto przemyśleć menu na pierwszy dzień świąt, zwłaszcza jeśli planujemy przyjęcie. Większość z tych dań będzie z wczoraj, czyli ze wigilijnej kolacji. Szynka czy udka kaczki plus pieczone warzywa lub świeża sałatka z sezonowymi warzywami, posypana orzechami, nasionami lub suszonymi owocami naprawdę wystarczą. Pamiętajmy, że wszyscy są objedzeni. Drugiego dnia świąt zaplanujmy wyjście do restauracji, np. ze znajomymi.

Pozwólmy sobie na bycie uczestnikami spotkania przy stole, a nie tylko kelnerką czy kucharką z wyjącymi od bólu plecami. Zaangażujmy swoich bliskich w przygotowania do świąt. Możemy podzielić się daniami i poprosić, żeby każdy coś ugotował. Unikajmy eksperymentowania, ja proponuję zrobić co najwyżej dwa nowe dania, bo ze świętami jest tak jak z polskim filmem – lubimy to, co znamy, zwłaszcza podczas wigilijnej kolacji.

 

Stwórzmy w domu świąteczny klimat. Nie jestem zwolenniczką dekorowania choinki już na początku grudnia, jest to wyjątkowy element świąt, na który czekamy, nie może spowszednieć, opatrzyć się, zakurzyć. Świąteczny klimat tworzą pachnące świece, światełka, bożonarodzeniowe dekoracje, zapach pieczonego ciasta i aromatycznej zimowej herbaty w świątecznym kubku, smażonych skórek pomarańczowych, korzennych przypraw, czas spędzony razem z rodziną przy wspólnym czytaniu książek, grach planszowych i zgadywaniu kalamburów, rozmowach, słuchaniu muzyki, oglądaniu filmów i czytaniu „Gospodyni”. Radosnego chaosu, dobrego planowania i wesołych świąt!

Spis treści

Wiedunka z Makowa, czyli Katarzyna Mikulska

Spółdzielnia – o spółdzielniach socjalnych

Sołtyska wielu pasji – Dorota Bogdanowicz

Gawędy o jedzeniu z Andrzejem Fiedorukiem, autorem „Jak dawniej jadano”

Opowiadanie „Gospodyni”: Wiosna, panie rolniku, cz. XII

„Gospodyni” podróżuje do Janowca

Zimowe grzybobranie

Zdrowie „Gospodyni”. Rany do poprawy

Dieta „Gospodyni”. Drugie śniadanie

U psychologa. Za chwilę, jutro, pojutrze

Etykieta prawdę ci powie

„Gospodyni” gotuje na święta

Zanim weźmiesz pigułkę

Zielnik „Gospodyni”. Królowa pelargonia

Ogród „Gospodyni”. Niespokojny sen zimowych ogrodów

Krzyżówki

 

„Gospodyni” poleca do czytania

 

Galeria zdjęć