Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)   




Domowy atlas ziół - Tarnina na i przeciw Powrót do listy

Śliwa tarnina (Prunus spinosa) to krzew pospolity, występujący na terenie całego kraju, o wysokości 1–3 m, bardzo rozgałęziony. Najprawdopodobniej tarnina skrzyżowana z ałyczą dała początek śliwce domowej. Hipoteza ta ma związek z bardzo łatwym mieszaniem się tarniny z innymi śliwami.

Ma drobne białe lub zielonawobiałe kwiaty, przypominające kwiaty drzew owocowych, i gałązki z licznymi cierniami. Zakwita wczesną wiosną (kwiecień – maj), przed rozwinięciem się liści.

Owoce śliwy tarniny to małe, kuliste pestkowce barwy ciemnogranatowej pokryte woskowatym nalotem. Miąższ mają zielony, kwaśny, od którego pestka się nie oddziela. Dojrzewają w październiku, a nawet w listopadzie (najlepiej zbierać je po pierwszym przymrozku).

Śliwa tarnina rośnie na miedzach, słonecznych zboczach, w lasach liściastych i iglastych. Owoce należy zbierać ostrożnie i delikatnie, ponieważ można pokaleczyć ręce o ostre ciernie rośliny. Najlepiej robić to przy słonecznej pogodzie. Zebrane owoce należy suszyć, rozkładając je cienką warstwą w miejscach ocienionych. W suszarniach temperatura nie powinna być wyższa niż 35°C. Kilogram suszu uzyskuje się z około 3,5 kg świeżych owoców.

Owoce tarniny ze względu na dużą zawartość garbników działają zapierająco (przeciwbiegunkowo). Niszczą bakterie w przewodzie pokarmowym, hamują krwawienia i mają działanie przeciwzapalne. Działanie tarniny jest podobne do borówki czernicy. Jej owoce są wskazane szczególnie u ludzi w podeszłym wieku i u dzieci, w przewlekłych nieżytach żołądka i jelit przebiegających z nadmierną fermentacją. Należy do roślin miododajnych.

Drewno pozyskiwane z tarniny jest bardzo twarde. Od wieków wykorzystuje się je m.in. do produkcji lasek. Tarnina ma też właściwości barwiące. Dlatego używana była do farbowania tkanin. Jako barwnik nadawały się zarówno pędy, jak i kora oraz owoce. Sok niedojrzałych owoców uchodzi za nieusuwalny. W średniowieczu zaś z pędów tarniny wytwarzano atrament. 

 

   

 

 

 

Odwar z owoców

Łyżkę suszonych owoców zalewamy szklanką wody i gotujemy około 5 minut. Po ostygnięciu i przecedzeniu pijemy w 2–3 porcjach między posiłkami w przypadkach biegunek i nadmiernej fermentacji w jelitach. Odwar zalecany jest osobom starszym i dzieciom. Dla dzieci dawkę odwaru odpowiednio zmniejszamy – 2–5 razy po łyżeczce.  

 

 

 

 

Konfitura z tarniny

Składniki:1 kg owoców tarniny, 1 kg cukru, 1 l wody.

Wykonanie: Przemarznięte owoce tarniny (jeśli były zebrane przed mrozami, możemy zamrozić je w zamrażalniku) płuczemy i wyjmujemy z nich pestki. Z cukru i wody gotujemy syrop. Do gorącego syropu wkładamy owoce i gotujemy 10 minut, po czym przerywamy gotowanie na parę godzin. Powtarzamy czynność dwa razy, z tym że ostatni raz gotujemy owoce przez 20 minut. Konfitury z tarniny dobrze się przechowują bez pasteryzowania (w słoikach lub w glinianym garnku), wymagają jedynie suchego pomieszczenia. Konfitura z tarniny ma oryginalny, lekko cierpki smak. Można ją dodawać do drobiu jak borówki, może być także traktowana jako smaczny dodatek do herbaty oraz jako składnik różnorodnych sosów – szczególnie dobre jest połączenie z chrzanem i musztardą.  

 

 

 

 

Nalewka z tarniny

Składniki: 30 dag tarniny, kawałek kory cynamonowej, ususzona skórka z ćwiartki pomarańczy, 2 goździki, szklanka cukru, 1 szklanki płynnego miodu, 1 l czystej wódki, 1 l spirytusu.

Wykonanie: Opłukane na sicie owoce tarniny nakłuwamy wykałaczką (tarnina nie lubi kontaktu z metalem). Przekładamy do słoika, zasypujemy cukrem i zostawiamy na noc. Zalewamy wódką i odstawiamy na 3 tygodnie. Raz na dobę potrząsamy słojem. Zlewamy płyn do innego słoja, dodajemy miód, cynamon, goździki i skórkę pomarańczową i odstawiamy na 3 miesiące. Filtrujemy płyn przez gazę i dodajemy do niego spirytus. Tarniówkę przyrządzamy z owoców zrywanych po pierwszych przymrozkach. Można je zebrać wcześniej i umieścić w zamrażalniku, ale da to gorszy efekt. Warto więc poczekać ze zbiorem do późnej jesieni.

 


 
 
 
 
 

Zioła poleca Ewa Lubik – zielarka z Puszczy Noteckiej