Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)   




Skomplikowana i wrażliwa Powrót do listy

Istnieją od 40 mln lat. Białe, różowe, czerwone, czarne... Tylko niebieskich nie ma. Czerwone symbolizują miłość, białe – niewinność. Dzika może mieć zaledwie cztery płatki. Szlachetna różowa odmiana Mon Petit Chou ma ich aż sto. Ich zapach zniewala.

Jedną z róż kochał Mały Książę, bohater książki Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Była kwiatem skomplikowanym i wrażliwym na przeciągi. Jak każdy ogrodnik, Mały Książę sądził, że jego róża jest wyjątkowa i jedyna na świecie. Jednak na naszej planecie są aż 4 tys. ich odmian. Wywodzą się z około 180 gatunków. Na ziemi pojawiły się mniej więcej 40 mln lat temu.

O tym, że róża to kwiat ceniony nie tylko przez ogrodników, świadczy fakt, iż jej rysunki sprzed tysięcy lat zdobią egipskie grobowce. Ze względu na jej lecznicze właściwości cenił ją już Hipokrates, najznamienitszy lekarz starożytnej Grecji. A w Anglii, w ojczyźnie ogrodowych róż, jej dzikie gatunki zwą się dog rose, ponieważ przez wieki była stosowana jako lek przeciwko wściekliźnie. Aż 70% gatunków pochodzi z Azji. Porastają Himalaje, Chiny i Japonię. Pozostałe 30% zdobi Afrykę, Amerykę Północną, kraje Bliskiego Wschodu i Europę. Jednym z najważniejszych stanowisk róż w Europie, jest rezerwat Góry Pieprzowe koło Sandomierza. Rośnie w nim aż 11 gatunków dzikich odmian róż.

Po prostu kwiat
Róża, uznana za królową kwiatów, po raz pierwszy zakwitła w ogrodach 5 tys. lat temu. Jej pięknem jako pierwsi zachwycali się Persowie. Urzekła ich na tyle, że po dziś dzień w języku perskim słowo „róża” znaczy 'kwiat'. Rzymianie najbardziej cenili odmiany o czerwonych kwiatach.

Obecnie na świecie róże są niemal we wszystkich kolorach tęczy. Paleta barw zaczyna się od bieli, a kończy na czerwonej czerni. Od lat marzeniem rodologów – specjalistów od róż – jest wyhodowanie niebieskiej odmiany. To jedyny kolor, którego ogrodnikom brakuje w różanym ogrodzie, zwanym rosarium.

Kwiat idealny
Róże ceni się nie tylko za barwę. Jej atrybutem jest także forma. Przez wielu poetów, malarzy i ogrodników uważana za idealną. Różane korony mogą być pojedyncze lub pełne. A liczba płatków waha się od czterech w dzikiej białej odmianie Rosa Sericea, do stu w wielkokwiatowej odmianie Mon Petit Chou. To nowa odmiana, której sztywne wyprostowane pędy o błyszczących liściach mają duże ciemno­różowe kwiaty dochodzące do 15 cm średnicy. Jej sięgający prawie metr wysokości krzew już pod koniec maja obsypuje się kwiatami.

Zaletą Mon Petit Chou jest też to, że po krótkiej przerwie powtarza kwitnienie. Jak większość ozdobnych róż, Mon Petit Chou rozmnaża się przez okulizację, czyli szczepienie. Podkładką jest zawsze jedna z kilkudziesięciu odmian dzikiej róży. W szkółkach różanych niemal całej Europy szlachetne odmiany szczepi się przede wszystkim na Rosie caninie, potocznie zwanej też psią różą.

Zniewalający zapach
Rosa canina jest jedną z kilku róż, po skrzyżowaniu których powstała Rosa centyfolia, ceniona przede wszystkim ze względu na zapach. Olejek z tej słodko pachnącej odmiany stanowi podstawową nutę zapachową w perfumach Chanel No. 5, najbardziej znanym zapachu na świecie. Rosa centyfolia została wyhodowana we Francji pod koniec XVI w. Dziś jest dostępna jedynie w uprawie.

Choć przez wieki wiele róż było cenionych właśnie ze względu na zapach, to współczes­ne odmiany róż rzadko pachną. Dlaczego? Bo gen zapachu u róż jest recesywny, więc rzadko się go dziedziczy. Dlatego nowe odmiany róż mają większe kwiaty i niezliczoną ilość płatków, ale nie pachną. Zatem decydując się na włas­ne rosarium, warto zainwestować w tzw. odmiany historyczne. To w większości gwarancja zapachu i kwiatów o niewątpliwej urodzie. Mistrzami w hodowli róż od wieków byli Francuzi, dlatego większość z historycznych odmian ma francusko brzmiące nazwy.

Na uwagę zasługuje m.in. odmiana Luise Odier. Krzew wyhodowany w 1851 r. przez Margottina ma mocno pachnące pełne zwisające pod swoim ciężarem kwiaty w kolorze różowym. Jak większość róż rabatowych powtarza kwitnienie. Można więc cieszyć się różami od czerwca do października. Na rabacie warto też posadzić różę wyhodowaną przez Jean-Pierre’a Vibert’a w 1846 r. Kwiaty ma pełne w pachnące dwukolorowe paski. Róże lubią wygrzewać się w słońcu. Ale jest kilka odmian preferujących cień. Należy do nich m.in. historyczna róża zwana Blush Damask. Została znaleziona w Helsinkach. Jej hodowca nie jest znany. Wiadomo jednak, że powstała w 1759 r. Ma pełne jasnoróżowe kwiaty o intensywnym zapachu. Kwitnie w czerwcu. Niestety nie powtarza kwitnienia.

Dorota Słomczyńska

Galeria zdjęć