Zwie się go oślą stopą lub końskim kopytem. Podbiał jest nisko rosnącą byliną z mięsistymi, wełnistymi liśćmi. Rozpoznamy go po pojedynczych złotożółtych kwiatach pojawiających się już w marcu. Ciekawostką jest, że liście roślina wykształca dopiero po przekwitnięciu. Znano go nie tylko w Europie, ale i Ameryce Południowej, a nawet Chinach. Dawniej jego aksamitne nasiona wykorzystywano jako wypełnienie materacy i poduszek. A ekstraktem z podbiału aromatyzowano cukierki.
Jak wskazuje łacińska nazwa rośliny – Tussilago – podbiał jest znany jako środek przeciwkaszlowy. Pączki, kwiaty i liście były używane w medycynie tradycyjnej wielu narodów do walki z suchym kaszlem i podrażnionym gardłem. Ale podbiał sprawdzał się też w radzeniu sobie z astmą, a także ostrym oraz przewlekłym zapaleniem oskrzeli, zapaleniami gardła, krztuścem, grypą, a nawet obrzękiem płuc. Właściwości łagodzące i osłonowe roślina zawdzięcza obecności w niej śluzu. Oprócz niego zawiera też wiele innych substancji, które okazują się pomocne w leczeniu ran, czyraków, wrzodów, odcisków i oparzeń. Podbiał przynosił ulgę pękającym brodawkom karmiących kobiet.
Ze zbieraniem kwiatów trzeba poczekać do marca. Napar czy sok z liści możemy, a nawet powinniśmy pić już teraz – kiedy o grypę czy kaszel nietrudno.
| Odwar z liści lub kwiatów Łyżkę suszonych liści zalewamy szklanką wody i gotujemy 3 min. Odstawiamy na 10–15 min. Po przecedzeniu pijemy 2–3 razy dziennie między posiłkami. Podobnie przygotowujemy odwar z kwiatów, który leczy drogi oddechowe. Korzystne jest łączenie podbiału z innymi ziołami o właściwościach wykrztuśnych, np. dziewanną, macierzanką i sosną. Odwar z kwiatów możemy również stosować do kąpieli i obmywań w przypadku cery łatwo przetłuszczającej się. Sok z liści i kwiatów Możemy go uzyskać za pomocą sokowirówki. Sok możemy zakonserwować i przechowywać dłużej, dodając alkohol w równych objętościach. Pijemy po 20–30 kropli na kieliszek wody 3–4 razy dziennie po jedzeniu w nieżytach górnych dróg oddechowych, chrypkach, anginach, zapaleniach oskrzeli.
|
Zioła poleca Ewa Lubik – zielarka z Puszczy Noteckiej