Posiadasz gospodarstwo i wiesz, że mogłoby produkować lub sprzedawać coś jeszcze? Masz nadwyżki w swoim gospodarstwie? Chcesz dorobić sprzedając jaja, śmietanę, owoce i ich przetwory? Jeśli będziesz to robić na niewielką skalę, nie musisz rejestrować działalności gospodarczej.
Masz w zagrodzie nioski, ale dotychczas produkowałaś je wyłącznie na potrzeby własne i najbliższej rodziny. Może czas, by sprzedawać je także mieszczuchowi, który przyjeżdża do gospodarstwa agroturystycznego po sąsiedzku? Wielu z nas posiada stadko kur, które co dzień niosą po kilkanaście jaj. Wystarczy je zwiększyć o kilkanaście sztuk i wyprodukowane dzięki temu jajka sprzedawać. Świeże wiejskie jaja od szczęśliwych kur, z prawdziwego wolnego wybiegu na pewo znajdą amatorów wśród rzesz ludzi skazanych na produkty z przemysłowych ferm. Nowe przepisy, obowiązujące od 1stycznia 2016 roku, a dotyczące sprzedaży przetworzonych produktów wyprodukowanych we własnym gospodarstwie, zwalniają rolników z konieczności rejestrowania działalności gospodarczej.
Sprzedaż bezpośrednia
Możesz sprzedać nieprzetworzone produkty pochodzenia zwierzęcego i niezwierzęcego – mleko, śmietanę, jaja, mrożone tusze drobiowe, zajęcze i drobnych zwierząt łownych, skórowane tusze grubej zwierzyny łownej oraz jej patroszone tusze, produkty pszczele nieprzetworzone – miód, pyłek, pierzgę i mleczko pszczele, a także żywe ślimaki lądowe, siarę, zboża, owoce, warzywa, zioła czy grzyby – także suszone lub kiszone. Nie potrzebujesz do tego rejestrować działalności gospodarczej. Wystarczy rejestracja zakładu. Trzeba w tym celu złożyć wniosek i inne dokumenty u powiatowego lekarza weterynarii. Po rozpatrzeniu wniosku zapada decyzja administracyjna.
Rolnicy mogą sprzedawać tylko swoje plony i surowce. Może się to odbywać w gospodarstwie – rolnym, rybackim, także ze statku rybackiego, na targowiskach oraz ze specjalistycznych środków transportu jako handel obwoźny. Produkty mogą być też dostarczane do domu konsumenta.
Pamiętajmy! Mycie warzyw lub suszenie zbóż mieści się w granicach czynności przewidzianych przez tzw. dostawy bezpośrednie. Jednak takie działania, jak obieranie i krojenie warzyw czy też pakowanie ich do foliowych opakowań albo stosowanie środków konserwujących obwarowane jest osobnymi wymogami sanitarnymi. Sprzedaż bezpośrednią można realizować w województwie, w którym ma miejsce produkcja, a także w powiatach ościennych. Swoje produkty natomiast rolnicy mogą promować, także je sprzedając, w określonej przepisami ilości, na kiermaszach w całej Polsce.
W sprzedaży bezpośredniej ostatnim rozporządzeniem ministra rolnictwa zwiększono też limity produkcyjne. Można je przekroczyć w danych tygodniach, pod warunkiem zachowania rocznego limitu sprzedaży oraz otrzymania zgody powiatowego lekarza weterynarii.
Bezwzględnym wymogiem w sprzedaży bezpośredniej jest przestrzeganie przepisów sanitarnych. Sprzedaż taka jest jednak korzystną formą urozmaicania źródeł dochodu w gospodarstwie, bowiem nie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych.
MOL? Niekoniecznie!
Inaczej jest w przypadku sprzedaży produktów przetwarzanych w gospodarstwie na dużą skalę. By móc je sprzedawać, należy zarejestrować tzw. działalność marginalną, ograniczoną, lokalną, (tzw. MOL). Ta forma produkcji i sprzedaży wiąże się z rejestrowaniem działalności gospodarczej. Jednak zgodnie z ostatnimi regulacjami, które weszły w życie 1 stycznia 2016 roku, nie trzeba tego robić, jeśli przetwarzamy niewiele. Opodatkowanie w tej formie działalności będzie miało charakter ryczałtu i będzie wynosić 2% przychodów mieszczących się w kwocie 150 tys. euro, czyli ok. 600 tys. zł rocznie. Dotyczy to rolników sprzedających produkty z własnych upraw, hodowli i chowu przetwarzanych w sposób inny niż przemysłowy.
Działalność marginalna, lokalna, ograniczona obejmuje tylko produkty pochodzenia zwierzęcego, w tym produkty mleczne, przetworzone produkty rybołówstwa, surowe wyroby mięsne, w tym gotowe potrawy z mięsa. Ale w jej zakres wchodzą też rozbiór i sprzedaż świeżego mięsa wołowego, wieprzowego, baraniego, końskiego, drobiowego, zwierząt łownych i dzikich z hodowli fermowych. Jeśli więc zechcemy sprzedawać mleko czy śmietanę lub siarę, wystarczy nam do tego zarejestrowanie sprzedaży bezpośredniej. Jeśli jednak chcemy raczyć rodzinę, znajomych czy agroturystów serem twarogowym, domowym masłem czy też dojrzewającym albo swojską kaszanką, musimy założyć MOL.
Jeśli w gospodarstwie zechcemy przetwarzać tylko produkty pochodzenia zwierzęcego, wystarczy nam rejestracja zakładu u powiatowego lekarza weterynarii. Możemy jednak chcieć produkować z surowców pochodzenia roślinnego, czyli wytwarzać dżemy, pierogi, piec własny chleb czy słodkie pieczywo. To, bez zakładania działalności gospodarczej, umożliwiają nam właśnie nowe przepisy. Potrzebne będzie wtedy zatwierdzenie zakładu u Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. W przetwarzaniu obowiązują nie tyle surowsze, co bardziej rozbudowane przepisy sanitarne. Wiąże się to z obecnością bardziej złożonej infrastruktury. Do produkcji potrzebne są obiekty, takie jak serowarnie, miniprzetwórnie owoców czy małe masarnie.
Karolina Kasperek
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Danuta Trzmielewska
Zastępca dyrektora ds. rozwoju rynku rolnego Grupa SGB
– Banki spółdzielcze są w stanie sfinansować każdy projekt klientów dotyczący zarówno tych małych, jak i dużych inwestycji w zakresie sprzedaży z gospodarstwa przetworzonych produktów rolnych. Będąc ekspertem w finansowaniu agrobiznesu, potrafimy dostosować się do potrzeb każdego gospodarstwa rolnego i przygotować ofertę na miarę możliwości i oczekiwań naszych klientów. Zapraszamy więc do odwiedzenia najbliższej placówki banku spółdzielczego. Uzyskanie kredytu oraz jego warunki uzależnione są od wyniku badania zdolności kredytowej.