Okres jesienno-zimowy sprzyja zwiększonej zachorowalności na przeziębienie i grypę. Jednym z objawów tych chorób jest ból głowy, zatkany nos i uporczywy katar. Ale te objawy są też charakterystyczne dla choroby zatok. Jak sami możemy „wyczuć”, czy to objaw przeziębienia, czy czegoś poważniejszego, np. zapalenia zatok? Wątpliwości rozwiewa dr n. med. Agnieszka Olszewska-Ziąber, laryngolog.
W okresie jesiennym, zwłaszcza gdy temperatura na dworze utrzymuje się powyżej zera, liczba infekcji dróg oddechowych, tzw. przeziębień, gwałtownie wzrasta. Zapalenie zatok możemy podejrzewać, jeśli w trakcie kataru odczuwamy bóle czoła, policzków, zębów lub jeśli katar przedłuża się powyżej pięciu dni, a już na pewno jeśli objawy zamiast ustępować – nasilają się.
Jaki jest podział zapalenia zatok ze względu na umiejscowienie i jakie są ich objawy?
Najczęściej objawy spowodowane są zapaleniem zatok szczękowych: ból policzka, zębów czy uczucie ucisku nosa. Gdy w obrazie dominuje zajęcie zatok czołowych, głównie odczuwamy bóle głowy w okolicy czołowej. Zapalenie zatoki klinowej występuje rzadko w przebiegu przeziębienia i charakteryzuje się przeszywającym bólem głowy.
Do czego prowadzi nieleczenie tej choroby, czyli jakie powikłania mogą wystąpić?
Nieleczone zapalenie zatok zwykle prowadzi do jego rozprzestrzenienia się na inne narządy, np. do zapalenia ucha, oskrzeli, a nawet do przejścia w stan przewlekły.
Czy w przypadku zapalenia zatok możemy mówić o profilaktyce?
Profilaktyka zapalenia zatok to znane nam z dzieciństwa zalecenia mamy, aby nosić czapkę w chłodne dni, unikać „wychłodzenia głowy” poprzez poranne mycie włosów tuż przed wyjściem z domu albo wychodzenie z niedosuszonymi włosami z zajęć na basenie. Są to właśnie czynniki zwiększające ryzyko wystąpienie zapalenia zatok. Pewne znaczenie mają również predyspozycje genetyczne.
Jakie są domowe albo ludowe sposoby na zmniejszenie objawów chorobowych?
Najczęściej stosowane metody domowe w leczeniu zapaleń zatok to różne formy ich nagrzewania, co jest pomocne w leczeniu. Szeroko rozpowszechnione są też inhalacje z ekstraktów ziołowych, zwykle zawierających mentol. To może poprawić na krótko drożność nosa, bo tak działa inhalacja z mentolu, ale nie przyspiesza wyleczenia.
Krążą mity o wykonywanych punkcjach. Czy one są bolesne lub niebezpieczne?
Punkcja to nakłucie grubą igłą, przez nos, ściany zatoki szczękowej i przepłukanie jej. Umożliwia także podanie do zatoki leków. Wykonuje się je w znieczuleniu miejscowym nosa, ale mogą być bolesne, ponieważ przekłuwa się także błonę śluzową wewnątrz zatoki, której nie da się znieczulić miejscowo. Wykonane przez laryngologa nie są niebezpieczne. Ale we współczesnej medycynie, przy istnieniu nowych, lepszych leków i możliwości szybkiego wykonania zdjęcia rentgenowskiego zatok czy nawet w szczególnych przypadkach tomografii, punkcje są zbędne, ponieważ samo włączenie antybiotyku i leczenia udrażniającego ujścia zatok daje prawie stuprocentową skuteczność wyleczenia, więc po co punkcja?
Rozmawiał Jarosław Poszepczyński