Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)




Niedoceniane kwiaty lata Powrót do listy

Są kwiaty, które wrosły już w nasz kulinarny krajobraz tak bardzo, że wydaje się, iż tylko one mogą latem królować na naszych talerzach: kwiaty czarnego bzu, robinii czy róży. Ale letnia łąka czy pole skrywają o wiele więcej cennych i użytkowych gatunków, z którymi warto się zaprzyjaźnić dla smaku, urody, właściwości kosmetycznych czy zdrowotnych. 

 

 

Mak polny (Papaver rhoeas L.)

Zacznijmy od jednego z najpiękniejszych polskich polnych kwiatów. Mak kojarzy się głównie z ciastem makowcem, ale również i jego makowe płatki powinny znaleźć się w obrębie naszego zainteresowania. Dlaczego? Ze względu na ich skład: zawierają dobroczynne śluzy i antocyjany, które działają powlekająco, kojąco, łagodząco na nasze błony śluzowe, a także na problematyczną, podrażnioną skórę, spojówki. Herbatka z płatków maku pomoże w kaszlu i ułatwi zasypianie. Makowe płatki nadają się do suszenia, ale należy pamiętać, żeby suszyć tylko je i robić to delikatnie w suchym, ciemnym i przewiewnym miejscu.

 

Macerat z płatków maku

Składniki:

• 3 łyżki płatków maku

• 3 szklanki wody o temperaturze pokojowej

• 1,5 łyżeczki soku z cytryny

 

Przygotowanie:

Płatki maku zalewamy wodą, następnie dodajemy półtorej łyżeczki soku z cytryny i odstawiamy na 3–6 godzin. Gotowy macerat przecedzamy i pijemy w kilku porcjach w ciągu dnia.

 

Syrop z płatków maku

Składniki:

2 szklanki płatków maku

2 szklanki wody

1,5 szklanki cukru

sok z jednej cytryny

 

Przygotowanie:

Z wody i cukru gotujemy syrop. Do gorącego syropu dodajemy płatki maku i gotujemy jeszcze przez minutę. Zostawiamy na ok. 20 minut do naciągnięcia, odcedzamy. Dodajemy sok z cytryny i rozlewamy do buteleczek. Pasteryzujemy.

 

Płatki maku nadają się nie tylko na napary i syropy. Możemy pokusić się o zrobienie... makowego atramentu!

 

Składniki:

2 szklanki płatków maku (ale może być więcej!)

1 szklanka wody

1 łyżeczka spirytusu

1 łyżeczka soku z cytryny

opcjonalnie: kilka kropli pachnącego olejku eterycznego, np. lawendowego czy goździkowego

 

Przygotowanie:

Płatki maku zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na kilka godzin. Przecedzamy. Płyn odparowujemy na małym ogniu, aż zostanie ½ jego początkowej objętości. Dodajemy sok z cytryny, spirytus oraz olejek eteryczny. Przelewamy do buteleczki.

 

Przetacznik (Veronica L.)

Latem na łąkach, polach, przydrożach, trawnikach i w lasach kwitną niewielkie, błękitne kwiatki, zwane czasem ptasimi lub żabimi oczkami. To różne rodzaje przetacznika, najczęściej przetacznik ożankowy (Veronica chamaedrys L.). Tradycyjnie stosowany w medycynie ludowej jest przetacznik leśny (Veronica officinalis L.), mamy w kraju kilka gatunków z tego rodzaju. Przetaczniki są jadalne, chociaż niezbyt smaczne, bo bywają gorzkawe. Mają natomiast sporo właściwości prozdrowotnych. Między innymi działają ochronnie na miąższ wątroby, wspomagają jej pracę, działają żółciopędnie, poprawiając trawienie, lekko uspokajają, zmniejszają kaszel i działają rozkurczowo. Przydadzą się przy niedomaganiach naszego układu pokarmowego, niestrawności czy przeziębieniu.

Niestety suszony surowiec szybko traci swoje właściwości, dlatego najlepiej zaparzać świeże ziele. Na jedną szklankę wody stosujemy jego jedną łyżeczkę rozdrobnionego przetacznika i pijemy napar w dwóch–trzech porcjach w ciągu dnia.

 

Wyka (Vicia L.)

Kolejnym niedocenianym, a bardzo pospolitym kwiatem, są kwiaty wyki. Gatunków tej rośliny jest u nas dużo, ale dzisiaj skupimy się głównie na wyce ptasiej (Vicia cracca L.) i wyce płotowej (Vicia sepium L.). Oba te gatunki charakteryzują się obfitymi, fioletowymi kwiatami, które są jadalne i smakują trochę jak groszek (należą do tej samej rodziny). Można je dodawać na surowo do sałatek, ale też marynować albo aromatyzować nimi ocet.

 

Różowy ocet z wyki

Składniki:

1 szklanka łagodnego owocowego octu, np. jabłkowego

1 szklanka kwiatów wyki

kilka ziaren pieprzu lub mała suszona papryczka chili

 

Przygotowanie:

Do słoiczka wsypujemy kwiaty wyki i przyprawy, zalewamy zagotowanym, gorącym octem, a następnie słoik zakręcamy i odstawiamy na kilka dni. Kiedy kwiaty wyki zbledną, a ocet nabierze koloru, odcedzamy. Taki ocet ma przyjemny, wyraźny aromat i piękny kolor. Może być używany do sosów i marynat.

 

Letnia sałatka ziemniaczana z kwiatami wyki

Składniki:

½ kg małych, ugotowanych ziemniaków

2 szalotki

garść kwiatów wyki

kilka gałązek koperku

2 ogórki kiszone

 

Składniki na sos:

2–3 łyżki oliwy lub neutralnego w smaku oleju

1 łyżeczka octu lub soku z cytryny

1 łyżeczka musztardy

sól, pieprz do smaku

 

Przygotowanie:

Ugotowane ziemniaki odstawiamy do ostygnięcia, po czym kroimy w grubą kostkę i umieszczamy w misce. Szalotkę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Ogórki również kroimy w kostkę. Pokrojone ogórki i szalotkę dodajemy do sałatki i mieszamy. Następnie kwiaty wyki obrywany z kwiatostanu i dorzucamy do sałatki wraz z posiekanym koperkiem. Delikatnie mieszamy. Robimy sos, mieszając oliwę, ocet, musztardę i przyprawy. Polewamy sałatkę.

 

Oprócz zastosowań kulinarnych wyka ma też zastosowanie kosmetyczne i lecznicze. Napary i wywary z wyki (stosowane zewnętrznie!) łagodzą trądzik, stany zapalne skóry, zmniejszają wypadanie włosów. Okłady ze zmiażdżonego ziela wyki z dodatkiem octu złagodzą opuchliznę i świąd po ugryzieniu owadów, a także zmniejszą obrzęk i stan zapalny w urazach stawów i ścięgien.

 

Marchew zwyczajna (Daucus carota L.)

Chociaż to warzywo kojarzy się nam głównie z domowym ogródkiem, to jest to roślina, która powszechnie występuje również w środowisku naturalnym. W pierwszym roku jej rośnięcia zobaczymy tylko czuprynkę zielonych liści, za to w drugim roku zakwitnie. I na jej kwiaty warto poczekać. Marchew to roślina z rodziny selerowatych (dawniej baldaszkowych), a więc i kwiaty będą wyglądały jak spore, białe baldachy. Tutaj jednak warto dodać, że w rodzinie selerowatych jest sporo podobnych do siebie roślin, w tym część jest trujących, dlatego jeśli chcemy zbierać marchew, upewnijmy się, że na pewno umiemy ją rozpoznać. Pomogą nam w tym dwie charakterystyczne cechy. Po pierwsze pośrodku marchewkowego, białego kwiatostanu jest jeden jedyny kwiat o innym kolorze – dużo ciemniejszy, często brązowy, fioletowy, purpurowy, a czasem prawie czarny. Wygląda jakby ktoś upuścił na środek kwiatostanu kroplę fioletowego atramentu. To przywabnia dla owadów. Z daleka wygląda to, jakby jeden z nich już ucztował na naszej marchwi. Ma to zachęcić owady do zapylania. Drugą cechą charakterystyczną dla kwiatów marchwi jest delikatna, ażurowa, rozgałęziona „spódniczka” z pokryw pod kwiatostanem.

Kwiaty marchwi mają delikatny, przyjemny aromat i smak będący mieszanką smaku marchewki z nutą anyżu. Można je dodawać do marynat, kiszonek, zaparzać z nich herbaty, wrzucać do sałatek albo smażyć w cieście naleśnikowym lub w tempurze.

 

Kwiaty marchwi w tempurze

Składniki:

kilkanaście kwiatostanów marchwi

1/2 szklanki mąki z ciecierzycy

• 1 jajko

schłodzona woda

sól i pieprz do smaku

olej do smażenia

 

Przygotowanie:

Mieszamy ze sobą mąkę z ciecierzycy, roztrzepane jajko i tyle lodowatej wody, aby zrobić gładkie, nie za gęste ciasto (jak na naleśniki). Doprawiamy do smaku. Na głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Następnie każdy kwiatostan maczamy w cieście, trzymając za łodyżkę. Pozwalamy, by nadmiar ciasta spłynął, i wrzucamy kwiatostan na olej. Smażymy na złocisty kolor, wyjmujemy łyżką cedzakową i odsączamy nadmiar tłuszczu na ręczniku papierowym. Podajemy od razu.

 

Kwiaty marchwi mają też zastosowanie lecznicze. Działają wykrztuśnie, rozkurczająco, przeciwprzeziębieniowo, napotnie oraz moczopędnie. Są zaparzane przy wzdęciach, niestrawności, kaszlu oraz w łagodnych stanach zapalnych układu moczowego. W tym celu jedną łyżkę kwiatów marchwi (mogą być suszone) zalewamy szklanką gorącej wody i odstawiamy na 10 minut pod przykryciem. Pijemy w dwóch, trzech porcjach.

Autor: Kaja Nowakowska

Uwaga: Pamiętajmy, że marchew, podobnie jak pasternak, lubczyk, podagrycznik czy pietruszka, zawiera furanokumaryny (związki chemiczne syntetyzowane przez rośliny jako produkty metabolizmu wtórnego), więc nie zalecamy zbierać czy pielić tych roślin w gorące, słoneczne dni, szczególnie bez rękawiczek, w krótkich spodenkach, koszulkach z krótkim rękawem itp. Ich sok pod wpływem promieniowania słonecznego może spowodować podrażnienie skóry i oparzenia. Te rośliny zbierajmy w dni pochmurne lub kiedy słońca jest mniej. Pamiętajmy o rękawiczkach!