Pieczenie, swędzenie, ból. Kiedy chodzisz, siedzisz, leżysz. Dyskomfort przy wypróżnianiu. Jeśli dotyczą cię te dolegliwości, prawdopodobnie doskwierają ci hemoroidy – guzki utworzone z całkiem zdrowej tkanki. Sprawdź, jak powstają i co można zrobić, by się ich pozbyć.
Hemoroidy, choć w potocznym języku oznaczają chorobę, są tak naprawdę fizjologiczną prawidłowością. Hemoroidami nazywa się po prostu struktury naczyń krwionośnych mieszczące się w mięśniach gładkich ścian odbytnicy i odbytu. Ulokowane są na złączeniach, w których małe tętnice łączą się z żyłami. Osłonięte są mięśniami gładkimi i tkanką łączną. Hemoroidy dzieli się na dwa rodzaje – w zależności od tego, czy położone są wyżej, czy niżej w odbytnicy – na wewnętrzne i zewnętrzne. Bez względu na lokalizację hemoroidy stają się problemem, kiedy zaczynają się powiększać, powodując swędzenie, ból i czasami krwawienie.
Brak błonnika i prostej sylwetki
Hemoroidy jako schorzenie, zwane też guzkami krwawniczymi, powstają w wyniku zwiększenia ciśnienia w naczyniach tworzących zdrowe struktury naczyniowe. Ciśnienie to wzrasta na skutek różnych czynników. Jednym z nich może być dieta uboga w błonnik. Jest on składnikiem owoców, warzyw i produktów zbożowych, który nie jest trawiony – zwiększa więc masę i objętość kału. Jeśli błonnika jest mało, stolce są mniejsze, więc do wypróżnienia trzeba się napiąć i użyć więcej siły. To zwiększa ciśnienie w naczyniach krwionośnych. Powstawaniu hemoroidów sprzyja też ciąża. Powiększająca się macica uciska na odbytnicę i odbyt, powodując lokalny wzrost ciśnienia. Poza tym związane z ciążą zmiany hormonalne mogą osłabiać mięśnie, które podtrzymują odbytnicę i odbyt. Długie wizyty w toalecie też mogą zwiększać ciśnienie w naczyniach. Na ich powiększenie wpływ mają otyłość, biegunki – nagłe i przewlekłe, rak okrężnicy, wcześniejsze zabiegi chirurgiczne na odbytnicy, uszkodzenia rdzenia kręgowego i rzadko przyjmowana pozycja wyprostowana.
Skąd wiadomo, że to już choroba?
Hemoroidy są najczęściej zgłaszaną dolegliwością związaną z odbytnicą. Jeśli pojawia się bezbolesne z niej krwawienie, swędzenie w odbycie, wyciekający śluz, ból lub opuchnięcie i wrażenie obrzmienia czy guza w odbycie, może to oznaczać, że naczynia są w stanie zapalnym. Hemoroidy wewnętrzne nie powodują bólu, ponieważ naczynia w nich nie mają włókien przewodzących ból. Czasami jednak spuchnięte hemoroidy wywołują skurcze mięśni odbytnicy i odbytu, co może być bolesne. Znamy już objawy, ale by stwierdzić tę chorobę, konieczne jest badanie. Często wystarcza to wykonane ręką – tzw. per rectum (przez odbyt), a jeśli lekarz nie jest pewien źródeł krwawienia, może uciec się do rektoskopii lub głębiej badającej kolonoskopii.
Jak leczymy?
Nie ma konieczności leczenia hemoroidów, jeśli nie ma wyraźnych objawów. Zdaniem specjalistów najprawdopodobniej najlepszym sposobem leczenia jest zapobieganie. Wymaga ono odpowiedniej diety i nawodnienia, by usprawnić wypróżnianie. Tym, którzy mają twardsze stolce, poleca się dietę bogatą w błonnik, dużo płynów i preparaty na rozluźnienie stolca. Przy bardzo częstych wypróżnieniach także reguluje się dietę i podaje specyfiki zagęszczające stolec. Przy wczesnych hemoroidach pomóc mogą ciepłe, 20-minutowe nasiadówki i kremy działające przeciwzapalnie. Przy bardziej zaawansowanych hemoroidach stosuje się techniki powodujące obumarcie spuchniętego naczynia krwionośnego, np. przez ostrzykiwanie. Dopiero czwarte stadium zaawansowania choroby wymusza interwencję chirurgiczną. Dzieje się to bądź przy użyciu skalpela, bądź lasera.
Karolina Kasperek