Od 15 lat jestem szczęśliwą mężatką i mama czwórki wspaniałych dzieci. Przeglądając metamorfozy w magazynie "Gospodyni" zawsze wyobrażałam sobie, że może i ja mogłabym wyglądac jak ich bohaterki. Ale szara rzeczywistość po chwili wracała i czar pryskał - tak rozpoczęła swój list do redakcji pani Anna, bohaterka metamorfozy z 3 numeru "Gospodyni" w tym roku. - Aż tu nagle jest konkurs i chwila zastanowienia: zgłosić się czy nie. I to dzięki mężowi Marcinowi siedzę teraz i piszę, by choć raz poczyć się jak prawdziwa kobieta, a nie jak ta szara myszka, która ciągle tylko gotuje, pierze, sprząta.
Pani Ania przyjechała do Poznania porannym pociągiem. Po południu dołączył do niej mąż z maleńką, 9-miesięczną córeczką Helenką. Prosto z dworca taksówka zawiozła ją na poznańską starówkę, gdzie w uroczej kamienicy przy ul. Dominikańskiej czeka na panią Annę salonik , a w nim wieszaki z ubraniami do stylizacji, wygodny fotel i dziesiątki kolorowych chust, które przydadzą się stylistce - Marlenie Rąpale- do przeprowadzenia analizy kolorystycznej. Będzie ona podstawą dalszych działań - pomoże określić typ urody. Potem kosmetyczka oraz fryzjer.
Metamorfoza naszej czytelniczki została przeprowadzona w Hotelu Śródka, ul. Śródka 6 w Poznaniu, www.hotelsrodka.pl
Partnerem metamorfozy jest firma Cellbes, która ufundowała odzież dla bohaterki metamorfozy. Wszystkie stylizacje użyte do sesjij zdjęciowej pochodzą z kolekcji firmy Cellbes. Znajdziesz ja w sklepie na www.cellbes.pl
Chcesz przeczytać cały artykuł? Zamów przenumeratę.
Zostań bohaterką "Metamorfozy Gospodyni". Napisz dlaczego mamy wybrać właśnie Ciebie i prześłij swoje zdjęcie. Odpowiedź wyślij na metamorfoza@gospodyni.com.pl