Okładka Gospodyni nr 6 2024 rok

Najnowszy numer Gospodyni już w sprzedaży:)  

Okładka Gospodyni nr 6 2024 rok



Twoje dziecko pierwszy raz idzie do szkoły Powrót do listy

Wielu rodziców po raz pierwszy wysyła swoje małe pociechy do szkolnych ław. Dla wielu dzieci to zapewne silny stres. Jak rodzice powinni przygotować swoje dziecko na pobyt w nowym środowisku? Jak wyjaśnić dziecku, że czas beztroskiej zabawy w przedszkolu minął i w szkole czekają inne obowiązki oraz pewien rygor, podpowiada Ewa Pałasz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Ozorkowie.

Dzieci zwykle niepokoją się i stresują nowymi sytuacjami, a taką jest rozpoczęcie nauki szkolnej. W przygotowaniu do tego zadania ogromną rolę odgrywają rodzice. Powinni oni przede wszystkim w rozmowie z dzieckiem przedstawić szkołę jako miejsce dla niego przyjazne, miejsce gdzie pozna nowych kolegów, przyjaciół. Pojawią się wprawdzie nowe obowiązki – odrabianie prac domowych, przygotowanie do lekcji, ale w szkole nadal jest miejsce i czas na zabawę. Dzieci uczą się metodami aktywnymi, a nauczyciele wykorzystują w procesie uczenia elementy zabawy.

Czy wszyscy rodzice potrafią sami sobie poradzić z nową sytuacją jaka także i ich spotka? Przecież szkoła kilkanaście lat temu wyglądała inaczej niż obecnie.

Istotnie, w szkołach dokonały się znaczące zmiany dotyczące poprawy warunków ich funkcjonowania, ale również zmiany w zakresie metod, sposobów uczenia, relacji osobowych. Rodzice powinni więc poznać szkołę, do której będzie uczęszczała ich pociecha. Poznanie szkoły umożliwiają organizowane w placówkach „dni otwarte”. Ważne, aby nastawić się na szukanie w obecnej rzeczywistości szkolnej pozytywów, bo wtedy jest łatwiej zachęcić dziecko i wzmocnić jego motywację. Rodzic powinien mieć przekonanie, że dziecko jest bezpieczne, a wokół niego są życzliwi dorośli. Taki sposób myślenia dobrze jest kształtować również w dziecku.

A jakie rady ma pani dla rodziców, którzy są nadopiekuńczy i chcieliby być z dziećmi na zajęciach lekcyjnych?

Nadopiekuńczy rodzic nie zawsze zdaje sobie sprawę z faktu, że nadmierna koncentracja na dziecku zaspokaja jego własne potrzeby, natomiast dla dziecka jest dużym obciążeniem, ograniczaniem jego możliwości. Jeżeli chcemy nauczyć dziecko samodzielności, właściwej samooceny i poczucia własnej wartości, to nie powinniśmy go wyręczać w zadaniach, które na miarę swojego wieku powinien wykonywać samodzielnie. O towarzyszeniu dziecku podczas lekcji nie powinno być mowy. Należy czekać cierpliwie i pozwolić dziecku podzielić się swoimi odczuciami, wrażeniami, bez narzucania własnej interpretacji i podsuwania gotowych rozwiązań.

Nauczyciele w dzisiejszych czasach mają bardzo ograniczone możliwości wpływania (czy wręcz dyscyplinowania) na uczniów, a nie wszystkie dzieci są grzeczne i posłuszne. Co może nauczyciel zrobić w sytuacji, gdy dziecko w ogóle nie słucha poleceń?

Najwięcej trudności w adaptacji do warunków szkolnych mają dzieci, które nie przywykły do respektowania zasad i norm. Wymagają one od nauczyciela większej uwagi i pomocy. Niemniej jednak nauczyciele nieustannie doskonalą swoje umiejętności i potrafią z tzw. „trudnymi” dziećmi pracować. Ponadto nawiązanie dobrej relacji między nauczycielem i rodzicem sprzyja osiągnięciu celu, jakim jest dobro dziecka.

Jak rodzice powinni dzieciom pomagać w odrabianiu lekcji? Istnieje pogląd, że dobrze jest łączyć naukę z zabawą, tak aby nauka nie znużyła dziecka.

Odrabianie lekcji jest zadaniem dziecka. Pomoc nie polega na pisaniu, czy rysowaniu za dziecko. Ono powinno pracować samodzielnie, a rodzice sprawdzać i udzielać pomocy, jeśli jest taka potrzeba. Jeżeli dziecko dobrze i starannie poradziło sobie z zadanymi lekcjami, należy je pochwalić, a zachęcić do korekty, jeżeli coś się nie udało. Warto kształtować w dziecku poczucie obowiązku, pomóc w zorganizowaniu miejsca do odrabiania lekcji – starać się, aby była to stała pora, zapewnić ciche miejsce z małą ilością bodźców rozpraszających (np. włączony telewizor), porządek na biurku. Zabawę proponujemy raczej po zakończeniu pracy domowej. Jeżeli dziecko szybko się męczy lub ma trudności ze skupieniem uwagi, to możemy wprowadzać krótkie przerwy w pracy, ale nie powinny być one przeznaczone na zabawę. Od dobrej zabawy trudno jest wrócić do obowiązków.

Wielu rodziców ma ambicję, aby jego pociecha była w klasie najlepsza, miała najlepsze stopnie. Jak takie oczekiwania wpływają na dalszy rozwój dziecka?

Nadmierne oczekiwania i wymagania stawiane dziecku powodują jego frustrację, szczególnie jeśli z jakichś powodów nie jest w stanie im sprostać. Dziecko bardzo chce, aby rodzic był z niego zadowolony i dumny. Jednak nie zawsze jego możliwości intelektualne i poziom emocjonalny pozwalają na osiąganie bardzo dobrych rezultatów. Dziecko powinno mieć przekonanie, że rodzice kochają je bezwarunkowo – nie za oceny, pierwsze miejsca w konkursach, ale za to, że po prostu jest. Najczęściej pojawiają się problemy kiedy oceny dziecka, czy też udział w konkursach, jest dla rodziców priorytetem. Ważniejsze dla rodzica powinno być zadowolenie dziecka, radość, przyjazne kontakty z rówieśnikami.

W dzisiejszych czasach dość częstym zjawiskiem jest swoista „rewia mody" w szkole. A przecież są też dzieci biedne, których rodziców nie stać na drogie ubrania. Czy szkoła może jakoś wpływać na schludny wygląd uczniów?

W warunkach szkolnych nie powinno być miejsca na rewię mody. Wartością w szkole jest bowiem nauka i życzliwe koleżeńskie relacje. Nauczyciele we współpracy z rodzicami powinni budować świat wartości dziecka oparty właśnie na życzliwości, przyjaźni, empatii, współdziałaniu, pomaganiu w trudnościach. Rolą nauczyciela, nie zawsze łatwą, jest pomaganie rodzicom w zrozumieniu, że na skutek nadawania strojom nadmiernego znaczenia kształtują w dzieciach poczucie wyższości, czasem pogardę dla drugiego człowieka. Ponadto dzieci, które dużo otrzymują, mają coraz większe oczekiwania i nie zawsze będzie je można zasp okoić. Warto na spotkaniu z rodzicami wspólnie o tym porozmawiać i ustalić, na jakie stroje wyrażamy zgodę i jak zachować umiar.

 Rozmawiał Jarosław Poszepczyński

Mamo, Tato:

  • przyzwyczaj swoje dziecko do stałego rozkładu dnia;
  • naucz dziecko punktualności i obowiązkowości;
  • przekazuj dziecku swoje, tylko pozytywne, wspomnienia z lat  szkolnych;
  • wpajaj dziecku zasady kulturalnego zachowania;
  • wspieraj swoje dziecko, wyjaśniaj mu i tłumacz spokojnie, bez zdenerwowania;
  • w razie problemów skorzystaj z rad pschychologa lub pedagoga.

Galeria zdjęć