Nasze zielone i kwitnące otoczenie możemy latem poszerzyć o pięknie wyglądające tarasy i balkony, które stają się coraz częściej miejscem odpoczynku, ozdobionym kolorowymi kompozycjami kwiatowymi.
Balkony i tarasy zmieniają swój wizerunek. Z miejsc magazynowania niepotrzebnych w domu rzeczy i suszenia bielizny stają się przedłużeniem mieszkania i miejscem odpoczynku. Koniec maja to okres, w którym na balkonach i tarasach rozpoczyna się parada kwiatów. Kwiaciarnie i sklepy ogrodnicze oferują nie tylko popularne pelargonie czy petunie, ale także wiele innych gatunków nadających się do uprawy w pojemnikach. Miłośnicy roślin mają zatem dylemat, które z nich wybrać.
Przy wyborze roślin powinniśmy przede wszystkim kierować się usytuowaniem tarasu czy balkonu względem stron świata. Balkony i tarasy wychodzące na południe i zachód bardzo się nagrzewają, gdyż dociera do nich dużo światła. W takich miejscach dobrze będą się czuły rośliny światłolubne i odporne na wysokie temperatury, np. petunia ogrodowa, pelargonia rabatowa i bluszczolistna, sanwitalia rozesłana, uczep rózgowaty czy lobelia przylądkowa.Na balkonach i tarasach położonych od północy i wschodu panuje niższa temperatura i dociera mniej światła. Na takie stanowisko należy wybrać gatunki cieniolubne, np. begonia bulwiasta, niecierpek walleriana, werbena ogrodowa, sutera (bakopa) wielkokwiatowa. Od tego, ile czasu jesteśmy w stanie poświęcić na pielęgnację roślin, przede wszystkim na podlewanie, będzie zależał wygląd roślin. Niektóre gatunki roślin balkonowych mają wysokie wymagania wodne i muszą być podlewane nawet 2–3 razy dziennie, szczególnie w trakcie upałów. Do takiej grupy roślin należy petunia ogrodowa, uczep rózgowaty, kocanka włochata czy werbena ogrodowa. Przykładowo uczep rózgowaty zużywa 100 litrów wody w ciągu sezonu, natomiast pelargonia czy niecierpek nowogwinejski około 20–30 litrów. W związku z tym osoby, które z trudem znajdują czas na podlewanie, powinny zdecydować się na uprawę roślin mniej wymagających, takich jak pelargonia, begonia stale kwitnąca i bulwiasta. Zaletą roślin balkonowych jest to, że kwitną i intensywnie rosną przez całe lato. Aby były dekoracyjne, przez cały sezon muszą być regularnie dokarmiane, najczęściej co 10– 14 dni wieloskładnikowymi nawozami rozpuszczalnymi w wodzie. W handlu dostępne są nawozy przeznaczone do konkretnych gatunków mających specyficzne wymagania, jak np. dla petunii ogrodowej, która potrzebuje wyższych dawek żelaza. Często zapominamy o dostarczaniu nawozów w trakcie wzrostu, sugerując się tym, że zwykle podłoże zawiera nawozy w formie granulek. Owszem, są to nawozy wieloskładnikowe, dostarczające roślinom składników pokarmowych, ale niestety, działają one krótko, zwłaszcza trakcie upalnej pogody i nie pokrywają zapotrzebowania roślin na cały sezon uprawy.
Ostatnie lata pokazały, że coraz częściej decydujemy się na uprawę wielu gatunków w jednym pojemniku. W celu stworzenia własnej, niepowtarzalnej kompozycji należy zwrócić uwagę na wymagania roślin, a więc łączymy gatunki o podobnych potrzebach, przede wszystkim wodnych. Ważny jest także dobór roślin pod względem siły wzrostu. Aby rośliny nie zagłuszały się wzajemnie, dobieramy takie, które charakteryzują się podobną intensywnością wzrostu. Ciekawy efekt kompozycji można uzyskać, łącząc gatunki o pędach wzniesionych z gatunkami o pędach przewieszających się. Oczywiście istotna jest także kolorystyka. Większość oferowanych roślin to gatunki pochodzące z cieplejszych rejonów świata i w naszym klimacie ze względu na niską temperaturę panującą zimą uprawiane są jako rośliny jednoroczne, które po pierwszych przymrozkach wyrzucamy. Aby nie narażać się na wysokie koszty corocznego zakupu nowych roślin, możemy pokusić się o przechowywanie np. pelargonii przez okres zimy w jasnych, chłodnych pomieszczeniach albo zdecydować się na zakup bylin, czyli roślin wieloletnich, które jesienią możemy posadzić w ogródku.